Polska Grupa Górnicza (PGG) zaskoczyła wszystkich, ogłaszając plany budowy innowacyjnej, pływającej farmy fotowoltaicznej na terenie kopalni Sośnica w Gliwicach. To pozornie absurdalne połączenie — węgiel spotyka się z energią słoneczną — ale w rzeczywistości ma sporo sensu. Na 3-hektarowym zbiorniku retencyjnym, na lustrze wody, powstanie pilotażowa elektrownia o mocy 2 MW, wyposażona dodatkowo w magazyn energii. Cały projekt dostał zielone światło od Komisji Europejskiej i pokaźne dofinansowanie w wysokości 6,8 miliona euro z Funduszu Badawczego Węgla i Stali UE.
Inżynieryjny majstersztyk na kopalnianej wodzie
Koordynatorem tego przedsięwzięcia jest gliwicki Instytut Techniki Górniczej KOMAG, a do konsorcjum dołączyły również inne śląskie instytucje, w tym Główny Instytut Górnictwa, Politechnika Śląska oraz lokalne firmy. To wszystko sprawia, że projekt wygląda bardzo solidnie. Inżynierowie stanęli przed niełatwym zadaniem, ale znaleźli ciekawe rozwiązania.
- Pływaki i materiały: Ze względu na specyficzne, zasolone środowisko kopalnianej wody, pontony i konstrukcje pod panele nie będą wykonane z metalu, a z lżejszych, odpornych na korozję materiałów kompozytowych. Panele przymocują specjalnym klejem, co wyeliminuje metalowe śruby i klamry.
- Większa efektywność: Woda, na której znajdą się panele, nie faluje, co ułatwi eksploatację. Co więcej, tafle wody naturalnie odbijają promienie słoneczne, co w połączeniu z chłodzeniem paneli przez wodę sprawi, że ogniwa będą pracować z większą efektywnością.
Węgiel i OZE? PGG pokazuje, że to możliwe
Projekt przewiduje, że instalacja, która ma zostać uruchomiona na początku 2027 roku, będzie pokrywać około 15% zapotrzebowania na prąd w pobliskim zakładzie przeróbki węgla. Co ważne, moduły będą mogły być przenoszone na inne tereny pokopalniane, gdzie energia posłuży na przykład do prac rekultywacyjnych.
Pływająca farma w Sośnicy to coś więcej niż tylko elektrownia. To symboliczny krok, który pokazuje, że nawet tradycyjny, górniczy przemysł może ewoluować i dostosować się do wyzwań związanych z transformacją energetyczną. Jak zauważyła prof. Celina Olszak, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, chodzi o to, by nie odrzucać tradycji, ale twórczo ją przekształcać. To dowód na to, że innowacje mogą być wdrażane nawet w najbardziej zaskakujących miejscach.
Czy ten projekt to tylko symboliczny gest, czy realny zwiastun większych zmian w polskim górnictwie? Czas pokaże!
Fot: źródło PGG