Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) odnieśli kolejny sukces, zatrzymując mężczyznę podejrzanego o podrabianie pieniędzy na ogromną skalę. 47-latek, który wpadł w Małopolsce, zdołał stworzyć jednoosobową „mennicę”, produkującą fałszywki walut z całego globu. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Szczecinie został tymczasowo aresztowany.
Samotny wilk o wielkim rozmachu
Początkowo śledczy byli przekonani, że mają do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą. Skala procederu i jakość fałszywek wskazywały na działanie wielu osób. Ku ich zdziwieniu okazało się, że za wszystkim stał jeden człowiek – 47-letni fałszerz, który samotnie zorganizował cały proces, od produkcji po dystrybucję.
Swoje „produkty” oferował za pośrednictwem portali internetowych. Jego podróbki były niezwykle trudne do odróżnienia od oryginałów. Posiadały numery seryjne i zabezpieczenia bardzo zbliżone do autentycznych, co czyniło je szczególnie niebezpiecznymi. O skali jego działalności świadczy fakt, że podrobione przez niego banknoty zostały wykryte w obiegu m.in. w Czechach.
Zabezpieczono sprzęt i fałszywki
Do zatrzymania doszło na terenie województwa małopolskiego. Podczas przeszukania mieszkania i pomieszczeń gospodarczych należących do podejrzanego, funkcjonariusze odkryli kompletną linię produkcyjną. Zabezpieczono specjalistyczny sprzęt do podrabiania pieniędzy, a także zapasy papierów i tuszów.
W ręce policji wpadło również 1200 gotowych, fałszywych banknotów. Przekrój walut był imponujący – od polskich złotych, przez czeskie korony, japońskie jeny, chińskie juany, aż po dolary amerykańskie i dirhamy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Śledczy podkreślają, że sprawa jest rozwojowa. Obecnie trwa szacowanie, jak wielką skalę miał przestępczy proceder i ile fałszywych pieniędzy mogło już trafić na rynek.
Fotografia: źródło pixabay.com

