Nad szczecińskimi deweloperami i przedsiębiorcami zawisły ciemne chmury. W magistracie trwają analizy dotyczące drastycznej, nawet 30-krotnej podwyżki rocznej opłaty za użytkowanie wieczyste gruntów komercyjnych. Taka zmiana może wstrząsnąć lokalnym rynkiem nieruchomości i uderzyć po kieszeni nas wszystkich.
Skąd pomysł na taką podwyżkę?
Wszystko przez zmianę przepisów, która pozwala miastom na aktualizację wyceny gruntów, co nie było robione od lat. Wartość ziemi w Szczecinie, podobnie jak w innych dużych miastach, poszła w górę, a wraz z nią mogą wzrosnąć opłaty. Inne metropolie, jak Łódź czy Kraków, już zdecydowały się na podobny krok, argumentując to potrzebą zwiększenia wpływów do budżetu.
Co to oznacza dla mieszkańców?
Przedsiębiorcy i deweloperzy alarmują, że tak gwałtowny wzrost kosztów zahamuje nowe inwestycje. Obawiają się, że Szczecin stanie się mniej atrakcyjny dla biznesu. Nikt nie ma złudzeń – wyższe opłaty najprawdopodobniej zostaną przerzucone na końcowego klienta.
Musimy liczyć się z tym, że wzrosną nie tylko ceny nowych mieszkań, ale również koszty usług czy produktów oferowanych w budynkach postawionych na tych gruntach. To prosta ekonomia – gdy rosną koszty prowadzenia działalności, rosną też ceny.
Na razie ostateczna decyzja w Szczecinie jeszcze nie zapadła. Wiele zależy od prezydenta miasta, na którego wywierane są naciski, by zasilić miejską kasę. Dyskusja na ten temat z pewnością będzie jeszcze gorąca.
Fotografia, źródło:
