Na cmentarzach w Polsce szykuje się mała rewolucja w transporcie. Do gry wchodzi Blees BB-1 – mały, ale zaawansowany minibus autonomiczny, który jest w całości polską konstrukcją. Ten zeroemisyjny pojazd został stworzony przez gliwicką firmę Blees we współpracy z naukowcami Politechniki Śląskiej i ma za zadanie ułatwić życie tym, dla których przemieszczanie się po rozległych nekropoliach jest wyzwaniem.
Test innowacji na 53 hektarach
Blees BB-1 jest obecnie testowany na olbrzymim cmentarzu Osobowickim. To prawdziwy chrzest bojowy – obszar ponad 50 hektarów i intensywny ruch przed dniem Wszystkich Świętych. Maszyna, która ma zaledwie pięć metrów długości, może zabrać na pokład 15 pasażerów (siedmiu siedzących, ośmiu stojących) i co bardzo istotne, jest wyposażona w rampę, ułatwiającą wjazd osobom na wózkach inwalidzkich lub rodzicom z wózkami dziecięcymi.
Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia, podkreśla, że to element szerszej wizji miasta: Chodzi o inkluzywność, dostępność transportową, ekologię i wspieranie startupów. Władzom zależy na zbieraniu doświadczeń z tego typu pojazdami, co ma pomóc w opiniowaniu i tworzeniu przyszłych rozwiązań legislacyjnych dla pojazdów autonomicznych w Polsce.
Technologia i zaufanie
Mimo że pojazd jest autonomiczny i sam podejmuje decyzje, to w czasie testów na pokładzie zawsze znajduje się operator. W każdej chwili może on przejąć kontrolę nad maszyną lub awaryjnie ją zatrzymać. Pojazd jest naszpikowany technologią, która ma gwarantować bezpieczeństwo:
- Trzy radary oraz 11 kamer dla ciągłej obserwacji otoczenia.
- Siedem lidarów (skanerów laserowych) do tworzenia trójwymiarowych map otoczenia.
- Bardzo precyzyjny GPS.
Zanim Blees BB-1 zaczął wozić pasażerów, musiał najpierw nauczyć się terenu. Programista Marek Piechula wyjaśnia ten proces jako mapowanie terenu i wgrywanie trasy do BB-1. To kluczowe, aby maszyna mogła bezpiecznie i płynnie obsługiwać wyznaczoną trasę.
Na jednym ładowaniu autobusik może przejechać do 200 km, co z zapasem wystarczy na całodzienne kursy. Bartłomiej Świerczewski, zastępca dyrektorki Departamentu Strategii i Zrównoważonego Rozwoju UMW, widzi w tym potencjał: Może autonomiczne małe busy będą docelową formą transportu na wszystkich wrocławskich cmentarzach.
Przejażdżka BB-1 to atrakcja sama w sobie – pojazd toczy się alejkami dostojnie i powoli. Dla osób starszych i z niepełnosprawnościami będzie to jednak przede wszystkim nieoceniona pomoc w dotarciu do grobów bliskich.
Fotografia, źródło: wroclaw.pl
