Choć w kalendarzu jeszcze jesień, w Mielnie sezon na zimowe kąpiele trwa w najlepsze. Na tamtejszej plaży odbyła się niezwykła „Morsowa Studniówka”. To wydarzenie, które tradycyjnie rozpoczyna odliczanie do najważniejszej imprezy roku dla wszystkich miłośników niskich temperatur.
Polonez w morskich falach
Zamiast sali balowej był piasek, a zamiast garniturów – stroje kąpielowe i fantazyjne przebrania. Impreza rozpoczęła się od animacji i konkursów, które skutecznie rozgrzały uczestników. Nie zabrakło wspólnego odśpiewania hymnu „Bałtyckie Morsy”, a punktem kulminacyjnym był uroczysty polonez odtańczony na brzegu morza. Równo w południe wszyscy wspólnie zanurzyli się w lodowatym Bałtyku.
Kierunek: luty!
Do wody weszło blisko pół tysiąca osób z całej Polski. Jak podkreślają uczestnicy, robią to dla zdrowia i niesamowitych emocji. „Zawsze jest dużo adrenaliny, jest moc… My kochamy zimno” – słychać było wśród kąpiących się entuzjastów.
Studniówka to jednak dopiero przedsmak tego, co czeka nas za kilka miesięcy. Włodarze miasta, żartując, że wciąż są mentalnie w zeszłorocznym, kowbojskim klimacie, zapowiedzieli już przygotowania do nowej edycji. 23. Międzynarodowy Zlot Morsów zaplanowano na 5-8 lutego. To największe tego typu wydarzenie w Polsce i jedno z największych na świecie, które co roku przyciąga tłumy pozytywnie zakręconych ludzi.
Fotografia, źródło: https://www.facebook.com/ZlotMorsowMielno/

