Miało być pięknie, dostępnie i pomocnie, a wyszło… bardzo skromnie. W najbliższą sobotę, 22 listopada 2025 roku, w całym kraju odbędzie się 16. edycja Dnia Otwartego Notariatu. I choć inicjatywa jest szczytna, to mieszkańcy naszego województwa mają pełne prawo czuć się pominięci. Wygląda na to, że rejenci z regionu nie garną się do udzielania darmowych porad.
Białe plamy na mapie województwa
Hasło tegorocznej edycji brzmi: „Jak nie popaść w kłopoty? Porozmawiaj o tym z notariuszem”. Problem w tym, że dla większości mieszkańców rozmowa twarzą w twarz będzie niemożliwa bez dalekiej podróży. Na liście 54 miast w całej Polsce, nasze województwo reprezentują zaledwie trzy, mniejsze ośrodki:
- Białogard,
- Szczecinek,
- Kamień Pomorski.
To krytycznie mało. Mieszkańcy największych aglomeracji i pozostałych powiatów zostali pozostawieni sami sobie. Trudno oprzeć się wrażeniu, że lokalne środowisko notarialne nie wykazało wystarczającego zainteresowania akcją, przez co oferta dla regionu jest po prostu uboga.
Tylko telefon na otarcie łez
Osobom, które nie mogą dotrzeć do wymienionych trzech miast, pozostaje jedynie kontakt zdalny. W godzinach 10:00–16:00 uruchomione zostaną infolinie oraz czat na Facebooku. Eksperci będą tam odpowiadać na pytania dotyczące:
- testamentów i spraw spadkowych,
- umów majątkowych i intercyzy,
- bezpieczeństwa obrotu nieruchomościami.
Eksperci podkreślają, że wiele życiowych dramatów wynika z niewiedzy, ale w tym roku szansa na zdobycie tej wiedzy stacjonarnie została drastycznie ograniczona. Szkoda, że tak ważna akcja edukacyjna w naszym regionie potraktowana została po macoszemu.
Fotografia: pixabay.com

