Nie każdy poranek zaczyna się od kawy i przeglądu prasy – dla strażaków z okolic Kołobrzegu dzień rozpoczął się od nietypowego i chwytającego za serce wyzwania. Tuż przed godziną 9:00 służby otrzymały sygnał, że na ścieżce rowerowej potrzebna jest pomoc, ale tym razem nie chodziło o rowerzystę.
Uwięziona w płocie
W malowniczym rejonie wjazdu do lasu, między Korzystnem a Przećminem, sarna niefortunnie próbowała sforsować ogrodzenie. Niestety, zwierzak zaklinował się między szczeblami i nie był w stanie uwolnić się o własnych siłach. Sytuacja wyglądała groźnie, bo szamoczące się zwierzę mogło zrobić sobie krzywdę.
Na miejsce błyskawicznie dotarli druhowie, którzy wiedzieli, że w takich momentach liczy się nie tylko szybkość, ale przede wszystkim spokój i delikatność. Dzięki ich sprawnej interwencji udało się rozgiąć przeszkodę i uwolnić przestraszonego czworonoga.
Szczęśliwy finał
Akcja zakończyła się pełnym sukcesem:
- sarna została oswobodzona bez użycia siły,
- zwierzę nie odniosło żadnych obrażeń,
- po chwili odzyskało rezon i uciekło bezpiecznie w głąb lasu.
To zdarzenie to kolejny dowód na to, że praca strażaków to nie tylko walka z żywiołem. Jak podkreślają świadkowie, druhowie reagują nie tylko na pożary czy zdarzenia drogowe, ale także niosą pomoc dzikim zwierzętom, dla których ogrodzenia stają się często pułapką. Dzięki nim ta historia ma swoje szczęśliwe zakończenie.
Fotografia, źródło: OSP Korzystno

