Kibice zachodniopomorskiego sportu mają powody do otwierania szampana. Miniona kolejka rozgrywek przyniosła same dobre wieści, zarówno z boisk trawiastych, jak i z parkietów. Pogoń Szczecin pokazała absolutną dominację w Ekstraklasie, a koszykarze ze Stargardu sprawili nie lada niespodziankę. Do tego dochodzą gorące informacje z gabinetów prezesów, które uspokoją serca fanów piłki nożnej.
Grosik zostaje w domu?
Zacznijmy od tematu, który rozgrzał media do czerwoności. W kuluarach pojawiły się plotki o tym, że Widzew Łódź ma chrapkę na kapitana Portowców, Kamila Grosickiego. Reprezentant Polski stawia sprawę jasno: chce kontynuować grę w Szczecinie i to tutaj planuje zakończyć swoją bogatą karierę. Choć jego obecna umowa wygasa w czerwcu i teoretycznie od Nowego Roku mógłby szukać nowego pracodawcy, wszystko wskazuje na to, że nigdzie się nie wybiera.
Rozmowy z zarządem klubu już ruszyły. Jak przyznaje sam zainteresowany, pierwsze spotkanie dotyczące nowego kontraktu już się odbyło i przebiegło w bardzo pozytywnej atmosferze. Jest spora nadzieja, że wspólnie uda się dopiąć formalności, na czym zależy obu stronom. Legenda klubu zostaje więc na posterunku.
Festiwal goli i walka pod koszem
Dobre nastroje w Szczecinie to także zasługa wyniku ostatniego meczu. Pogoń rozbiła Zagłębie Lubin aż 5:1, fundując kibicom prawdziwy spektakl w 16. kolejce. Z kolei w Stargardzie również nie brakowało emocji:
- Koszykarze PGE Spójni odnieśli ważne, szóste zwycięstwo w lidze.
- Pokonali wyżej notowany SKS Starogard Gdański 92:83.
- Gwiazdą wieczoru był Amerykanin Jalen Ray, który rzucił aż 30 punktów.
Wygrana z „Kociewskimi Diabłami” pozwoliła stargardzianom awansować na ósme miejsce w tabeli. Teraz ekipa trenera Marka Popiołka szykuje się na wyjazdowe starcie z GKS-em Tychy, licząc na podtrzymanie dobrej passy.
Fotografia, źródło: pixabay.com

