Szukacie pomysłu na prezent, który wywoła efekt „wow”? Mamy to. Na rynku pojawił się sprzęt, na który fani bąbelków czekali latami. Do tej pory domowe saturatory miały jedno, główne ograniczenie: służyły wyłącznie do gazowania czystej wody. Każda próba nasycenia CO2 soku czy wina kończyła się zazwyczaj spektakularnym wybuchem piany i sprzątaniem kuchni. Nowy model Mix zmienia zasady gry, otwierając przed nami zupełnie nowe możliwości smakowe.
Koniec z ograniczeniami
Nowy saturator popularnej marki to prawdziwy przełom. To pierwsze tego typu urządzenie, które bezpiecznie nagazuje niemal każdą ciecz. Mrożona herbata, ulubiony sok, wino, a nawet gotowe drinki – ten sprzęt radzi sobie ze wszystkim. Co ważne, urządzenie rozwiązuje problemy poprzedników: jest przystosowane do pracy z różnymi gęstościami płynów, więc nie musimy martwić się o zatkane dysze czy lepkie plamy na blacie.
Warto dodać, że sprzęt zachował swoją największą zaletę – jest w pełni bezprzewodowy. Nie potrzebuje prądu ani baterii, więc świetnie sprawdzi się zarówno w nowoczesnej kuchni, jak i na ogrodowym przyjęciu. Design jest elegancki i minimalistyczny, pasujący do każdego wnętrza.
Laboratorium smaku w twojej kuchni
W zestawie z urządzeniem znajdziemy nowość, która zachęca do eksperymentowania – małą buteleczkę o pojemności 0,4 l. To genialne rozwiązanie dla domorosłych barmanów. Zamiast gazować cały litr napoju, możemy przygotować jedną porcję na próbę. Dzięki temu unikamy marnowania produktów, jeśli nowy smak nie przypadnie nam do gustu. A możliwości jest mnóstwo:
- Oranżada retro: Zwykły sok pomarańczowy po nagazowaniu traci słodycz i zaczyna smakować jak kultowe napoje z lat 90. To prawdziwa podróż w czasie!
- Musująca herbata: Zimny napar z bąbelkami to hit, który latem będzie idealnie gasić pragnienie.
- Własne kompozycje: Możesz wycisnąć sok z leśnych owoców i zrobić z niego najzdrowszą oranżadę pod słońcem.
Domowy barman i łatwe czyszczenie
Dla dorosłych użytkowników najciekawsza może okazać się opcja gazowania trunków. Wino (także to bezalkoholowe) po nasyceniu bąbelkami zyskuje zupełnie nowy charakter – staje się lżejsze, bardziej orzeźwiające i przypomina drogie wina musujące. To także świetne narzędzie do drinków; teraz bąbelki można dodać do koktajli, w których wcześniej ich nie było.
Co z higieną, skoro używamy klejących syropów i soków? Producent o tym pomyślał. Głowica nasycająca jest wyjmowana i można ją myć w zmywarce, podobnie jak dołączone butelki. To ogromne ułatwienie, które sprawia, że codzienne użytkowanie jest bezproblemowe.
Jak zauważają testerzy, możliwość gazowania dowolnej cieczy błyskawicznie wchodzi w krew. Niezależnie od tego, czy szukacie prezentu dla gadżeciarza, fana zdrowego stylu życia, czy kogoś, kto kocha domowe imprezy – ten saturator to strzał w dziesiątkę.
Fotografia, źródło: Sodastream

