Europejski Festiwal Filmowy dokumentART to wydarzenie, które łączy granice – dosłownie i w przenośni. Choć serce imprezy bije w niemieckim Neubrandenburgu, specjalne pokazy docierają także do Koszalina i Szczecina. W tym roku hasło przewodnie to „films & future”, a repertuar skrojono idealnie pod młodszych widzów, by skłonić ich do refleksji nad kształtowaniem jutra.
Trudne tematy bez tabu
Organizatorzy postawili na szczerość. Zamiast uciekać od problemów, wybrano obrazy, które nawiązują z młodzieżą autentyczny dialog. Jak podkreślają twórcy festiwalu, często niesłusznie zakładamy, że pewne kwestie są „zbyt poważne” dla młodych ludzi. Tymczasem na ekranie śmiało poruszane są wątki poszukiwania tożsamości, skomplikowanych relacji rodzinnych, problemów z okazywaniem uczuć czy coraz powszechniejszej izolacji społecznej.
Kino, które daje do myślenia
Wielkim atutem wydarzenia są spotkania z twórcami tuż po seansach. To szansa, by zadać pytania i dowiedzieć się, co siedzi w głowie reżysera. Jedna z ostatnich dyskusji dotyczyła filmu o rozstających się rodzicach. Autorka obrazu dzieliła się refleksją nad tym, co dzieje się między ludźmi, którzy kiedyś kochali się na tyle, by mieć dziecko, a dziś nie potrafią ze sobą przebywać i muszą się owym potomstwem „dzielić” – niczym zawartością szklanki o ograniczonej pojemności.
Co zobaczymy w środę?
Festiwalowa środa zapowiada się bardzo intensywnie. Przygotowano dwa główne bloki tematyczne:
- Godzina 11:00 – cykl „Na rozdrożu” (m.in. filmy „Panta rhei”, „Imade”, „Kim chciałeś być”),
- Godzina 18:00 – cykl „Echa ponad granicami” połączony ze spotkaniem i poczęstunkiem (m.in. „Schichten”, „Nasza Szkoła”, „Fermentuj”).
Najlepsza wiadomość na koniec? Wstęp na wszystkie seanse jest całkowicie bezpłatny.
Fotografia, źródło: Gemini

