Zamiast leniuchowania z kawałkiem pizzy w ręku, wybrali solidny wycisk. Mieszkańcy Szczecina po raz kolejny udowodnili, że nie boją się wyzwań, biorąc udział w trzeciej edycji akcji „Stop Otyłości, Szczecin na Schodach”. Tym razem areną zmagań stały się schody przy Stawie Brodowskim, które zamieniły się w prawdziwą „kaloryczną windę w dół”.
60 stopni do zdrowia
Zadanie nie było łatwe – do pokonania było aż 60 stopni, ale nastroje dopisywały. Choć pogoda bywa kapryśna, uczestnicy zgodnie twierdzili: „troszkę chłodno, ale coraz cieplej”. To oryginalna forma ruchu, która angażuje nie tylko nogi, ale pobudza do pracy cały organizm. Jak podkreślają sami biegacze, robią to dla siebie, żeby nie siedzieć przed telewizorem. Padł też ważny argument kulinarny – jeden z uczestników przyznał z uśmiechem, że „nie dość, że jest w formie, to może więcej zjeść, a jest fanem pizzy”.
Dlaczego akurat schody?
Organizatorzy ze Stowarzyszenia Fizjosport celowo wybierają reprezentatywne miejsca w Szczecinie – wcześniej była to Wieża Quistorpa czy Wały Chrobrego. Taki trening pozwala spalić znacznie więcej kalorii i wyzwala potężne pokłady energii. To jednak nie koniec sportowych emocji. Wielki finał akcji zaplanowano na 9 grudnia w szczecińskim Urzędzie Miasta.
Fotografia: pixabay.com

