Dobre wieści dla wszystkich fanów sztucznej inteligencji! ChatGPT otrzymał właśnie kluczową aktualizację, na którą wielu z nas czekało. Twórcy postanowili skończyć z dość dziwnym podziałem, który do tej pory wymuszał na nas wybór: albo piszemy, albo rozmawiamy. Od teraz tryb głosowy nie jest już osobnym, odciętym ekranem, lecz stał się integralną częścią całego czatu. To z pozoru drobna zmiana, ale w praktyce całkowicie odmienia komfort korzystania z aplikacji.
Koniec z uciążliwymi barierami
Pamiętacie to uczucie, gdy chcieliście o coś zapytać głosowo, ale nie mogliście przy okazji wysłać zdjęcia? To już przeszłość. Dotychczasowa separacja funkcji była po prostu niewygodna. W trybie głosowym brakowało kluczowych opcji, takich jak:
- wysyłanie zdjęć i robienie ich bezpośrednio aparatem,
- załączanie dokumentów i plików,
- generowanie obrazów czy filmów w trakcie rozmowy.
Teraz bariery znikają. Klikając charakterystyczną niebieską ikonę, natychmiast rozpoczynamy konwersację, która dzieje się bezpośrednio w wątku. Wszystko, co mówimy, oraz odpowiedzi sztucznej inteligencji, pojawiają się na ekranie w czasie rzeczywistym. Dzięki temu możemy swobodnie dyskutować o przesyłanych materiałach, a ChatGPT podrzuca nam dodatkowy kontekst – od map po wyniki wyszukiwania z sieci.
Swoboda wyboru zostaje z nami
Nowe rozwiązanie sprawia, że interakcja jest znacznie bardziej naturalna i elastyczna. Możemy nawet przeglądać starsze wiadomości w trakcie mówienia, by przypomnieć sobie wątek rozmowy. Co ciekawe, jeśli ktoś z Was przyzwyczaił się do starego układu, nic straconego. W ustawieniach w sekcji „Tryb głosowy” można przywrócić opcję „Odrębny tryb”. Najważniejsze jednak, że nawet w tym wariancie zachowano to, co powinno działać od początku – możliwość przesyłania plików i zdjęć.
Fotografia: pixabay.com

