Wraz ze spadkiem temperatur w naszych domach rośnie zapotrzebowanie na ciepło, a w internecie… liczba fałszywych ofert. Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie bije na alarm, bo na biurka funkcjonariuszy trafia coraz więcej zgłoszeń dotyczących oszustw przy zakupie opału. Przestępcy bez skrupułów wykorzystują jesienno-zimową aurę, oferując węgiel, drewno czy pellet w „okazyjnych” cenach.
Jak działają naciągacze?
Mechanizm jest prosty i niestety skuteczny. W sieci pojawiają się profesjonalnie wyglądające sklepy, które kuszą niesamowitymi promocjami. Oszuści grają na naszych emocjach – wykorzystują presję czasu i trudne warunki pogodowe, by wymusić szybką decyzję o zakupie. Problem pojawia się w momencie płatności. Po przelaniu pieniędzy kontakt z „firmą” nagle się urywa, strona znika, a zamówiony towar nigdy nie dociera pod nasze drzwi.
Zasada ograniczonego zaufania
Aby nie stracić nerwów i oszczędności, warto przed kliknięciem „kup teraz” wykonać małe śledztwo. Oto kilka kroków, które uchronią Cię przed wpadką:
- Weryfikacja to podstawa – sprawdź, czy firma faktycznie istnieje w bazach CEIDG lub KRS.
- Szukaj opinii – ale tylko w niezależnych źródłach, a nie na stronie sklepu.
- Sprawdź wiek domeny – narzędzia typu WHOIS powiedzą Ci, czy sklep nie powstał „wczoraj”.
- Prześwietl stronę – upewnij się, że witryna ma regulamin, politykę zwrotów i prawdziwe dane kontaktowe.
- Nie daj się skusić ceną – oferta drastycznie niższa od rynkowej to zazwyczaj czerwona flaga.
- Płać bezpiecznie – wybieraj opcję za pobraniem lub korzystaj z operatorów oferujących ochronę kupującego.
Pamiętajmy, że w sieci pośpiech jest złym doradcą. Im dokładniej sprawdzimy sprzedawcę, tym mniejsze ryzyko, że padniemy ofiarą przestępstwa. Lepiej poświęcić kilka minut na weryfikację, niż stracić pieniądze przeznaczone na ogrzanie domu.
Fotografia: pixabay.com

