Kierowcy ciężarówek podróżujący drogą ekspresową S10 musieli mieć się na baczności. Mundurowi z Wałcza, wspierani przez kolegów z komendy w Szczecinie, postanowili wykorzystać nowoczesną technologię, aby walczyć z jedną z najbardziej irytujących zmór na trasach szybkiego ruchu. W ruch poszedł policyjny dron, a na celownik wzięto tzw. „wyścigi słoni”, czyli długotrwałe wyprzedzanie się pojazdów ciężarowych.
Koniec z blokowaniem trasy
Każdy, kto choć raz jechał ekspresówką, zna ten ból. Dwie ciężarówki jadące niemal z tą samą prędkością, z których jedna próbuje wyprzedzić drugą przez kilka kilometrów. Takie manewry znacząco zmniejszają płynność ruchu i mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Gwałtowne hamowanie aut osobowych jadących lewym pasem i tworzące się znikąd korki to niestety standard w takich momentach.
Oczy z nieba dla bezpieczeństwa
Nalot dronem nie miał na celu tylko wlepiania mandatów, ale przede wszystkim edukację. Jak podkreślają funkcjonariusze, wspólne działania mają uświadomić kierowców, że nieprzemyślane manewry mogą mieć poważne konsekwencje. Główne cele tej akcji to:
- poprawa bezpieczeństwa wszystkich podróżnych,
- przypomnienie o konieczności stosowania się do przepisów,
- upłynnienie ruchu na trasie.
Mundurowi apelują o rozwagę i przypominają, że drogi ekspresowe wymagają szczególnej odpowiedzialności za podejmowane decyzje za kierownicą. Warto czasem odpuścić manewr wyprzedzania, by wszyscy mogli dotrzeć do celu bez niepotrzebnych nerwów.
Fotografia: pixabay.com

