Natura na Pomorzu rządzi się nowymi prawami, a powrót wilków do naszych lasów pociągnął za sobą łańcuch niespodziewanych zdarzeń. Leśnicy alarmują, że zmieniło się zachowanie dzików, które stały się znacznie bardziej czujne i bojowe. To ważna informacja dla każdego, kto lubi zabierać swojego czworonoga na leśne wędrówki.
Twój pies wygląda jak wróg
Okazuje się, że dziki szybko nauczyły się traktować wilki jako śmiertelne zagrożenie. Niestety, ten instynkt obronny przenoszą również na nasze domowe psy. Leśnicy otrzymują sygnały, że dziki potrafią bez ostrzeżenia zaatakować psa, utożsamiając go z wilkiem. Nie ma znaczenia, czy to polowanie, czy zwykły spacer – dla dzika Twój pupil to potencjalny drapieżnik, którego trzeba wyeliminować.
Zmienił się też krajobraz wiejski. Jak zauważają mieszkańcy, z ulic zniknęły bezpańskie psy, które kiedyś były powszechnym widokiem. To efekt działania wilczej populacji. Nawet duże psy stróżujące, ważące ponad 80 kilogramów, nie mają szans w starciu z watahą, jeśli zapuszczą się zbyt głęboko w las lub nie są odpowiednio zabezpieczone.
Smycz to podstawa (i prawo)
W świetle tych faktów, puszczanie psa luzem w lesie to proszenie się o kłopoty. Poza zagrożeniem ze strony dzikiej zwierzyny, warto pamiętać o przepisach. Ustawa o lasach jasno zabrania puszczania psów luzem (z wyjątkiem polowań i akcji ratunkowych). Za złamanie tego zakazu grozi kara grzywny od 20 zł do nawet 5000 zł.
Oto kilka zasad, o których warto pamiętać, idąc do lasu:
- Nie rób „selfie” z dzikim zwierzęciem – to zawsze fatalny pomysł.
- Uważaj na lochy z młodymi – jeśli zobaczysz warchlaki (pasiaki), wycofaj się powoli. Matka w ich obronie zaatakuje bez wahania.
- Nie każde drzewo Cię uratuje – dziki biegają szybko i potrafią wejść na pochyły pień. Lepiej unikać konfrontacji niż szukać schronienia w panice.
- Szanuj ciszę – nie hałasuj, nie płosz zwierząt i pod żadnym pozorem nie zbliżaj się do ich legowisk.
Fotografia: pixabay.com
