Lada moment pod opiekę specjalistów z fundacji Dzika Ostoja w Wielgowie trafi piękny, ale mocno poturbowany myszołów. Ptak został znaleziony dzisiaj przy drodze w okolicach Nowogardu.
Drapieżnika „zebrał” z pobocza na trasie między Nowogardem a Długołęką sołtys tej ostatniej miejscowości, Jacek Jankowski. Od razu było widać, że zwierzę wymaga natychmiastowej interwencji weterynaryjnej.
Pan Jacek poinformował, że ptak ewidentnie ma połamaną nogę, choć na szczęście jego skrzydła wyglądają na nienaruszone. Jeszcze dzisiaj ranny myszołów zostanie bezpiecznie przekazany do Ośrodka Rehabilitacji w Wielgowie.
Sołtys przy okazji tej smutnej sytuacji przypomniał też bardzo ważną zasadę. Zaapelował, że raczej nie powinniśmy sami próbować pomagać dzikim zwierzętom. Takie interwencje wymagają specjalistycznej wiedzy i odpowiednich warunków, którymi dysponują fachowcy.
Fotografia: pixabay.com

