To brzmi jak scenariusz filmu, ale wydarzyło się naprawdę w Komendzie Powiatowej Policji w Stargardzie. W drugiej połowie października na jaw wyszła bulwersująca sprawa – z policyjnej kasy zapomogowo-pożyczkowej zniknęła potężna suma pieniędzy!
Nieoficjalnie mówi się o kwocie rzędu nawet 250 000 zł. To były pieniądze odkładane co miesiąc z pensji przez samych funkcjonariuszy. Jak donosi nasz informator, policjanci mogli stracić po kilka, a niektórzy nawet kilkanaście tysięcy złotych swoich oszczędności.
Nowy samochód „z wygranej”
Na celowniku jest kobieta, pracownica cywilna komendy, która zajmowała się obsługą tej kasy. Sprawa stała się głośna, gdy kobieta ostatnio zaczęła jeździć nowiutkim samochodem. Znajomym z pracy miała tłumaczyć, że auto… po prostu wygrała.
Najbardziej szokujące jest jednak to, co miała powiedzieć po ujawnieniu całej sprawy. Według relacji, stwierdziła podobno bezczelnie, że pieniądze z kasy odda, jak będzie miała.
Czym jest Kasa Zapomogowo-Pożyczkowa?
Warto wyjaśnić, że KZP to popularna forma oszczędzania w wielu zakładach pracy. Członkowie co miesiąc wpłacają ustaloną kwotę. Po pewnym czasie mogą dzięki temu uzyskać nieoprocentowany kredyt. To świetny sposób na pomoc finansową bez płacenia wysokich, bankowych odsetek.
Sprawą zajmie się prokuratura i BSWP
Sama policja na razie nabrała wody w usta. Jak poinformowała nas st. sierż. Agnieszka Kowalska z zespołu prasowego KWP w Szczecinie, w tej sprawie informacji udziela wyłącznie prokuratura.
Prokurator Julia Szozda, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, potwierdziła, że wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które dotyczy właśnie ujawnionego braku pieniędzy w KPP Stargard. Wiadomo też, że sprawa zostanie przekazana do innej jednostki w okręgu szczecińskim. Chodzi oczywiście o zachowanie pełnej bezstronności – stargardzka prokuratura nie będzie mogła prowadzić tego śledztwa.
Równolegle działania prowadzi także Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.
Teraz śledczy zbadają, czy był to czyn polegający na przywłaszczeniu pieniędzy, powierzonego mienia, kradzieży czy może oszustwie. Za samo przywłaszczenie cudzej własności Kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.
Fotografia: Google Maps

