Z najnowszego raportu „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych” wynika, że w sierpniu Polacy musieli głębiej sięgnąć do kieszeni, szczególnie przy zakupie podstawowych produktów. Na niechlubnym czele listy podwyżek znalazły się artykuły tłuszczowe, notując średni wzrost cen aż o 17,7% w skali roku. Tuż za nimi uplasowały się używki oraz owoce.
Tłuszcze, używki i owoce na czele drożyzny
Kategoria produktów tłuszczowych okazała się absolutnym liderem wzrostów. Ceny margaryny skoczyły o 23,8%, masła o 17,2%, a oleju o 12,2% rok do roku. Eksperci tłumaczą, że to efekt globalnego wzrostu popytu na oleje, m.in. ze strony sektora energetycznego. Pojawia się jednak światełko w tunelu – analitycy przewidują, że ceny masła mogą wkrótce zacząć spadać dzięki poprawie podaży na światowych rynkach.
Na drugim miejscu znalazły się używki (kawa, herbata, alkohole) ze średnim wzrostem o 11,7%. Najmocniej odczuli to miłośnicy kawy, gdzie ceny kawy mielonej i rozpuszczalnej poszybowały w górę odpowiednio o 26,2% i 20,2%. Według specjalistów, na razie nie ma co liczyć na odwrócenie tego trendu. Przyczyną są m.in. zmiany klimatyczne wpływające na zbiory, problemy w łańcuchach dostaw oraz spekulacje na giełdach.
Podium zamykają owoce, które podrożały średnio o 11,6%. Co ciekawe, dzieje się tak pomimo wstępnych danych GUS o dobrych tegorocznych zbiorach w Polsce. Eksperci ostrzegają, że sezonowość przestaje być gwarantem niskich cen, a na rynek coraz mocniej wpływają zmiany klimatu, które podnoszą koszty importu owoców spoza naszego kraju.
Słodycze i nabiał również w górę
Tuż za podium znalazły się słodycze i desery ze wzrostem o 9,6%. Producenci wciąż wykorzystują zapasy droższego kakao, a sieci handlowe rzadziej stosują promocje w tej kategorii. Pierwszą piątkę zamyka nabiał, który podrożał o 7,6%. W tym przypadku na ogólny wynik wpłynęły głównie wysokie ceny jaj, będące skutkiem niewystarczającej podaży spowodowanej m.in. ptasią grypą.
Są też spadki cen!
Na szczęście nie wszystko drożeje. W sierpniu odnotowano spadki cen w czterech kategoriach. Najbardziej potaniały karmy dla zwierząt (-2,7%) oraz artykuły dla dzieci (-2,4%). Taniej kupić można było również chemię gospodarczą (-1,1%) oraz produkty sypkie, takie jak cukier i mąka (-0,3%). Analitycy tłumaczą to stabilizacją cen surowców i silną konkurencją na rynku.
Fotografia: źródło pixabay.com

