Wysyp grzybów przyciągnął do lasów rzesze amatorów leśnych skarbów. Niestety, wraz ze wzrostem liczby grzybiarzy, rośnie też problem łamania podstawowych zasad. Leśnicy alarmują, że prawdziwą plagą stał się nielegalny wjazd pojazdami mechanicznymi na tereny leśne.
Jak podkreśla Mateusz Bzdęga, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Kliniska, tylko w ciągu ostatniego tygodnia odnotowano około 80 przypadków takiego wykroczenia. Wiele osób zdaje się nie pamiętać, że wjazd do lasu, nawet na nieoznakowaną drogę, jest zabroniony. Taka „wygoda” może okazać się bardzo kosztowna.
Wysokie kary za brak rozsądku
Za zignorowanie zakazu i wjazd do lasu samochodem grozi mandat karny w wysokości do 500 zł. To jednak nie koniec potencjalnych konsekwencji. W przypadku odmowy przyjęcia mandatu, sprawa trafia do sądu, który może nałożyć grzywnę sięgającą nawet 5000 zł. Warto więc zastanowić się, czy krótki spacer od parkingu leśnego jest wart takiego ryzyka.
Drugim grzechem głównym grzybiarzy jest pozostawianie po sobie śmieci. Leśnicy apelują o zdrowy rozsądek – skoro wnieśliśmy do lasu pełne i ciężkie opakowania z jedzeniem czy piciem, to wyniesienie pustych i lekkich resztek nie powinno stanowić żadnego problemu. Las to dom dla zwierząt i roślin, a nie wysypisko śmieci. Dbajmy o to, by pozostawał czysty i piękny dla nas wszystkich.
Fotografia: źródło pixabay.com

