Polska stała się poligonem dla nowej technologii. Nie chodzi jednak o wojsko, a o… butelkomaty. Urządzenia firmy Tomra, o nazwie S2 Rugged Plus, mają działać niezawodnie na zewnątrz, bez względu na pogodę. Producent zapewnia, że poradzą sobie zarówno z ulewą, jak i palącym słońcem, a ekran pozostanie czytelny nawet w samo południe.
Maszyny będą ustawiane zarówno wewnątrz sklepów, jak i na zewnątrz – pod wiatami czy w specjalnych boksach, podobnych do paczkomatów. Te wystawione na świeżym powietrzu dadzą przewagę – pozwolą oddawać puszki i butelki o każdej porze dnia i nocy.
Eksperci podkreślają, że nawet małe sklepy powinny włączyć się w system kaucyjny, bo brak takiej możliwości może kosztować ich utratę nawet 30 procent obrotów. Klienci wybiorą bowiem konkurencję, gdzie zwrot opakowań będzie szybki i wygodny.
I choć to „tylko” automaty do oddawania butelek, rywalizacja już się zaczyna. Tak jak jedni wolą konkretne kasy samoobsługowe, tak niebawem będziemy mieć swoje ulubione butelkomaty. Decydująca będzie niezawodność – jeśli maszyna się zawiesi albo nie rozpozna butelki, kolejka zniechęci nawet największych entuzjastów ekologii.
Polska jako pierwsza sprawdzi w praktyce, czy Tomra S2 Rugged Plus rzeczywiście sprosta wymaganiom i ułatwi życie klientom. Bo choć mówimy o pustych opakowaniach, to stawką jest wygoda, ekologia i… lojalność kupujących.