Uwaga spacerowicze – dwie kładki w koszalińskim parku nad Dzierżęcinką zostały zamknięte. Decyzja zapadła po szczegółowej ekspertyzie technicznej. Obiekty są w tak złym stanie, że grożą zawaleniem.
Pierwsza kładka, przy ulicy Strumykowej, dostała ocenę 2, czyli – zamknięcie natychmiast. Druga, ta bliżej muzeum, otrzymała już najniższą możliwą notę – jedynkę z dopiskiem „grozi zawaleniem”. Krótko mówiąc: nie ma żartów.
Koszt naprawy czy przebudowy to około pół miliona złotych, a w przypadku nowej kładki – nawet 700 tysięcy. Ratusz przyznaje, że to suma porównywalna z budową zupełnie nowych obiektów. Na razie jednak pieniędzy w miejskim budżecie nie ma.
Najwcześniej nowe kładki mogłyby powstać w 2026 roku, oczywiście jeśli uda się zdobyć dotacje. Trwają też prace nad projektem tańszych rozwiązań konstrukcyjnych.
Do tego czasu obowiązuje zakaz korzystania z zamkniętych przejść. Urzędnicy apelują, by nie niszczyć zabezpieczeń i przypominają – każdy akt wandalizmu należy zgłaszać Straży Miejskiej.