W sobotę, 6 września, w Świnoujściu doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Około godziny 7:00, na ulicy Karsiborskiej, autobus komunikacji miejskiej linii nr 4 z nieznanych przyczyn zjechał z jezdni na pobocze i uderzył w drzewo. Na szczęście, choć na pokładzie znajdowało się kilku pasażerów, nikt nie odniósł żadnych obrażeń.
Służby ratunkowe, w tym pogotowie, policja i straż pożarna, natychmiast pojawiły się na miejscu. Po przeprowadzeniu niezbędnych czynności potwierdzono, że nikt z podróżujących nie wymagał pomocy medycznej. Badanie alkomatem wykazało, że kierująca autobusem była trzeźwa, co wyklucza jedną z potencjalnych przyczyn zdarzenia.
Co dalej z autobusem?
Jak się okazało, pojazd, który brał udział w wypadku, to jeden z najstarszych autobusów we flocie świnoujskiej komunikacji miejskiej. Został on odholowany do zajezdni, gdzie zostanie dokładnie sprawdzony przez rzeczoznawców. Dopiero po ich ocenie będzie można oszacować koszt naprawy.
Na ten moment przyczyny zdarzenia pozostają nieznane. Policja prowadzi dochodzenie, aby ustalić, co dokładnie spowodowało, że autobus nagle zjechał z drogi. Niezależnie od powodu, najważniejsze jest, że nikomu nic się nie stało, a wypadek, choć groźny w wyglądzie, nie miał tragicznych konsekwencji.
To zdarzenie przypomina o tym, jak ważne jest bezpieczeństwo na drogach, ale też o szczęściu, które w tym przypadku dopisało pasażerom. Miejmy nadzieję, że dokładne sprawdzenie pojazdu i wyjaśnienie przyczyn zdarzenia pozwoli na uniknięcie podobnych sytuacji w przyszłości.
Fotografia: źródło pixabay.com
