To smutny, ale bardzo ważny temat, który dotyka coraz więcej osób pracujących w służbie zdrowia. Ratownicy medyczni ze Szczecinka wzięli udział w unikalnym szkoleniu z samoobrony, które odbyło się na terenie Zakładu Karnego w Czarnem. Zajęcia, prowadzone przez instruktorów Grupy Interwencyjnej Służby Więziennej, miały na celu przygotowanie medyków do radzenia sobie z agresywnymi zachowaniami ze strony pacjentów i osób postronnych.
Jak wynika z doniesień, problem agresji wobec ratowników staje się coraz bardziej powszechny. Zamiast wdzięczności, często spotykają się z wyzwiskami, a nawet fizycznymi atakami. Dlatego tak istotne są warsztaty, które nie tylko uczą technik samoobrony na macie i w karetce, ale także obejmują trening psychologiczny. Psycholog Lucyna Filipiec omawiała, jak zachować zimną krew i radzić sobie ze stresem w kontakcie z osobami agresywnymi. Jak widać, pomoc medyczna to już nie tylko kwestia wiedzy, ale również umiejętności przetrwania w trudnych warunkach.
Niestety, jest to inicjatywa Centralnego Zarządu Służby Więziennej, co jasno pokazuje skalę problemu. Policja, straż pożarna, czy służba więzienna od dawna są przygotowane na takie sytuacje, a teraz to samo dotyczy ratowników medycznych. Warto pamiętać, że ratownik medyczny jest funkcjonariuszem publicznym i atak na niego grozi takimi samymi konsekwencjami prawnymi, jak napaść na policjanta. Grozi za to nawet kara pozbawienia wolności. Mimo to, prewencja w postaci szkoleń jest kluczowa.
Podsumowując, to bardzo dobry kierunek, bo bezpieczeństwo ratowników jest równie ważne, jak życie pacjentów, którym niosą pomoc. Trzymamy kciuki za dalszy cykl szkoleń i mamy nadzieję, że dzięki nim praca ratowników będzie bezpieczniejsza.
Fotografia: źródło pixabay.com

