Mijamy je niemal na każdym kroku, ale umówmy się – nikt ich już nie czyta. Mowa o wszechobecnych tablicach informacyjnych, które „zdobią” miejsca inwestycji zrealizowanych za unijne lub rządowe pieniądze. W Goleniowie i okolicach szykuje się jednak estetyczna rewolucja, bo wiele z tych zaniedbanych reliktów wkrótce zniknie z krajobrazu.
Obowiązek, który stał się problemem
Zasady były proste: bierzesz dotację, stawiasz tablicę. Musi na niej być nazwa zadania, kwoty i logotypy, a całość ma wisieć przez tzw. okres trwałości projektu. Sęk w tym, że w wielu przypadkach te terminy dawno minęły, a tablice zostały na pastwę losu i pogody. Efekt? Wyblakłe, brudne i często nieczytelne konstrukcje, o które – jak słusznie zauważono – nikt nie dba, a wiele z nich wygląda fatalnie.
Czas na demontaż i recykling
Wygląda na to, że głośne mówienie o tym wizualnym bałaganie przyniosło skutek. Zapadła decyzja o weryfikacji tego, co stoi przy drogach i budynkach. Trwa już kompletowanie listy obiektów, którym skończył się „termin ważności”. Zbędne tablice zostaną usunięte, ale co ciekawe, nie trafią one na złom. Plan zakłada, że zostaną one docelowo ponownie wykorzystane tam, gdzie faktycznie mogą się jeszcze przydać.
Fotografia, źródło: Google Maps
