Dbanie o dobry dojazd do posesji to nie tylko kwestia wygody, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Przekonali się o tym medycy w Kołobrzegu, których historia pokazuje, jak ważna jest przejezdna droga w sytuacji kryzysowej. To, co miało być standardowym wyjazdem, zamieniło się w nietypową akcję ratunkową.
Wezwanie, które skończyło się w błocie
Wszystko zaczęło się w niedzielę po godzinie 20. Zespół ratownictwa medycznego otrzymał wezwanie do mężczyzny, który rzekomo leżał na wałach przeciwpowodziowych przy ulicy Basztowej. Gdy medycy dotarli na miejsce w rejonie ogródków działkowych, okazało się, że nikogo tam nie ma. Niestety, pech chciał, że teren był wyjątkowo grząski.
Kierowca ambulansu szybko zorientował się, że pojazd ugrzązł w błocie. Sytuację pogarszała wkopana w poprzek drogi betonowa płyta, która skutecznie zablokowała wszelkie próby wyjazdu. Karetka została unieruchomiona.
Mieszkańcy i strażacy ruszają z pomocą
Na miejsce wezwano strażaków z OSP Korzystno. Do akcji błyskawicznie włączyli się również mieszkańcy pobliskich domów, którzy przynieśli dodatkowe szpadle i chętnie pomogli w odkopywaniu pojazdu. To był prawdziwy pokaz lokalnej solidarności!
Strażacy, przy użyciu wyciągarki, usunęli betonową przeszkodę i wykorzystali ją, tworząc stabilny podjazd dla karetki. Dzięki zgranej współpracy i zaangażowaniu wszystkich obecnych, w krótkim czasie udało się bezpiecznie wydostać ambulans na twardy grunt.
Fotografia: pixabay.com

